Karczma pod Dwiema Szablami.

[Michał apo Zep]

Radem jest po prostu, że istnieją jeszcze osoby, które znajomością trylogii, czy ogólnie pojętej literatury, poszczycić się mogą

[Józef Feliks Krzyżanowski]

A Waszmość ten cytat zauwazył, chwali się to Waszeci.

[Andream von Salza]

Przejeżdżając niedaleko wstapiłem do karczmy przepukać gardło.
Wszedłem i zdziwiłem się, zawsze pełna karczma jest pusta. Wszystkich wymiotło.
Pewnie zaczęli świętować dni wolne.
Siedzę sobię i czekam, może ktoś przyjedzie

Do karczmy wchodzi prymas. Widząc samotnie siedzącego rycerza mówi:
Bracie, szukam Cię cały dzień. Zapraszam Cię do spędzenia tego długiego majowego weekendu w mojej posiadłości. Od dzisiejszej kolacji zaczniemy wielkie świętowanie. Zatem nie czekajmy
I gestem ręki zaprasza do opuszczenia karczmy i wejścia do bryczki.

[August Medycejski]

Karczmarzu! Miodu, wina dla wszystkich lej! - krzyknął kanclerz wchodząc do środka. Trzasnął drzwiami, siadł ciężko na ławie i grzmotnął pięścią w stół.

- A czyżby to sam ksiądz prymas? Chyba ksiądz nie wychodzi, gdy tu wino podają? Być może to nie mszalne, ale w samu równie dobre - przerwał na chwilkę. - A czyżby mnie oczy piekły? Czy to Krzyżak? Czy to jakieś zwidy? Jeśliś duchem, zgiń, przepadnij. Jeśliś żyw, siadaj i pij! I powiedz mi brateńko, jak żeś się uchował spod Grunwaldu?

W sumie jak podają wino to można na chwilkę odłożyć wyjście

[Andream von Salza]

- Eminencjo, chętnie spędze te święta wraz z Waszą Eminęcją i jestem do dyspozycji
ale małą kwarta miodu za pozwoleniem napiję się
I stukając się kuflem wypił duszkiem, a potem oblizał wargi

[Herman Maurycy Saski]

Do karczmy wchodzi przemoczony Marszałek:
- Ależ się rozpadało! - Rozgląda się wokół - Co za spotkanie. Mogę się przysiąść?

[Andream von Salza]

- Serdecznie zapraszamy
Zakonnik rozejrzał się po sali i zawołał karczmarza
- Karczmarzu podaj miodu Wielmożnemu Panu Marszałkowi ino chyżo

[Herman Maurycy Saski]

- Och dziękuję nie tak dużo - odpędza dzban - Medyk zabronił mi pić zbyt dużo, ale odrobina nie zaszkodzi - spogląda na nalany do pełna kielich
- Co waszmościów? Jakie samopoczucie ?