Tego dnia...

Re: Tego dnia...

Postprzez Miguel de Catalan » 23 kwi 2021, 09:42

21.04.1509 r.
Henryk VIII Tudor został królem Anglii.

Początek panowania najsłynniejszego może króla Anglii, drugiego Tudora na londyńskim tronie. Panujący do 1547 r. Henryk znany jest przede wszystkim z kolejnych małżeństw i skazania dwóch żon na śmierć. Uporczywa walka Henryka o doprowadzenie do rozwodu z pierwszą połowicą, królową Katarzyną Aragońską, której chciał się koniecznie pozbyć, by poślubić ukochaną Annę Boleyn, doprowadziła do brzemiennego w skutki wydarzenia. Kiedy papież nie zgodził się na rozwód i w końcu ekskomunikował króla, Henryk VIII doprowadził do rozejścia się Kościoła w Anglii z Rzymem. Uchwalony w 1534 r. akt supremacji stwierdzał jasno, że odtąd to król, a nie papież jest głową angielskiego Kościoła.

Skazany na karę infamii i konfiskaty majątku przez sąd grodzki za kloning, zdradę stanu i podszywanie się pod inne osoby.



Avatar użytkownika
Skazaniec
 
Posty: 3427
Dołączył(a): 09 lut 2020, 15:04
Lokalizacja: Kamieniec Podolski
Medale: 10
Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON IV (1) Order Zasługi RON V (1)
Order Zasługi RON VI (1) Krzyż Monarchii II (1) Krzyż Zasługi dla Kultury III (1)
Medal Bene Merentibus (3) (1) Medal Bene Merentibus (2) (1) Medal Bene Merentibus (1) (1)
Amarantowa Wstążka (1)
Godności Kancelaryjne: .
Stopień: Pułkownik
Gadu-Gadu: 70637937
Wykształcenie: mgr. net. Historii

Re: Tego dnia...

Postprzez Miguel de Catalan » 23 kwi 2021, 09:42

22.04.1500 r.
Portugalski żeglarz Pedro Álvares Cabral jako pierwszy Europejczyk dotarł do Brazylii.

Pedro Álvares Cabral na czele 13 portugalskich statków płynie śladem Vasco da Gamy, który dwa lata wcześniej dotarł do Indii Zachodnich. Na wysokości Przylądka Dobrej Nadziei flota Cabrala została zniesiona na zachód albo - jak twierdzi część badaczy - skręciła na zachód i 22 kwietnia zobaczyła Brazylię. Cabral nazwał ląd Terra De Vera Cruz, czyli Ziemią Prawdziwego Krzyża, i ogłosił, że przyłącza ją do Portugalii. Po dziewięciu dniach wziął kurs na Przylądek Dobrej Nadziei i pożeglował do Indii. Przez 300 lat Portugalczycy kolonizowali ogromne terytorium, które stawało się stopniowo perłą w koronie ich imperium. W 1822 roku książę regent Pedro I ogłosił utworzenie cesarstwa Brazylii, kładąc kres portugalskiemu panowaniu.

Skazany na karę infamii i konfiskaty majątku przez sąd grodzki za kloning, zdradę stanu i podszywanie się pod inne osoby.



Avatar użytkownika
Skazaniec
 
Posty: 3427
Dołączył(a): 09 lut 2020, 15:04
Lokalizacja: Kamieniec Podolski
Medale: 10
Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON IV (1) Order Zasługi RON V (1)
Order Zasługi RON VI (1) Krzyż Monarchii II (1) Krzyż Zasługi dla Kultury III (1)
Medal Bene Merentibus (3) (1) Medal Bene Merentibus (2) (1) Medal Bene Merentibus (1) (1)
Amarantowa Wstążka (1)
Godności Kancelaryjne: .
Stopień: Pułkownik
Gadu-Gadu: 70637937
Wykształcenie: mgr. net. Historii

Re: Tego dnia...

Postprzez Miguel de Catalan » 23 kwi 2021, 09:43

21.04.1526 r.
W bitwie pod Panipatem książę tamurydzki Babur odniósł decydujące zwycięstwo nad wojskami Sułtanatu Delhijskiego.

Rok 1526 przyniósł dwie bitwy o istotnym znaczeniu dla islamu. Pod Mohaczem Turcy pokonali króla węgierskiego i czeskiego Ludwika II Jagiellończyka, natomiast pod Panipatem jeden z licznych potomków Timura – środkowowschodni szach Babur – rozgromił armię sułtana Delhi. Były to wydarzenia odległe; pierwsza z bitew rozegrała się w Europie, druga w Indiach. Poza tym, że na polu walki zginęli obaj przegrani, łączy je fakt, iż wyniki bitew miały trwałe i dalekosiężne skutki. Turcy zajęli bowiem – aż po wyprawę wiedeńską roku 1683 – niemal całe Węgry. W Indiach powstało zaś państwo Wielkich Mogołów, które upadło dopiero pod naporem Brytyjczyków w połowie XIX wieku.
Muzułmanie najeżdżali i podbijali Indie już od początków VIII wieku. Najpierw nad Indusem, a następnie nad Gangesem pojawiali się zdobywcy arabscy, a po nich tureccy, perscy i afgańscy, którzy założyli sułtanat delhijski. Islamiści wojowali z hinduskimi maharadżami, ale czasem jeszcze bardziej zawzięcie między sobą. Straszliwe skutki miał zwłaszcza najazd Timura zwanego Tamerlanem w 1398 roku na czele hord o mongolskim rodowodzie, ale będących mieszaniną stepowych i pustynnych wojowników z dorzecza Amu-darii i Syr-darii. W akcie ekspiacji za wojnę z innymi muzułmanami ten okulawiony władca, przebiegły i okrutny, dokonywał rzezi „niewiernych" Hindusów; zresztą tak jak wcześniej chrześcijan w Gruzji, Armenii i Turcji.
Pięć ćwierćwieczy później do północnych Indii zawitał jego potomek (po ojcu) mający w żyłach (po matce) krew samego Czyngis-chana. Nazywał się Zahir ud-din Muhammad o przydomku Babur, czyli Lew. Nie uważał się za Mongoła, ale za Turka, a pochodził z uzbeckiej dziś Fergany. Właśnie Uzbecy odbili na początku XVI wieku z rąk Timurydów niemal całą Transoksanię – krainę leżącą za rzeką zwaną przez Greków Oxus (Amu-daria), obejmującą dzisiejszy Uzbekistan, Tadżykistan i południowy Kazachstan.
Książę wygnaniec wraz z dwutysięczną drużyną znalazł oparcie w afgańskim Kabulu – którego szachem się ogłosił – skąd przez dziesięciolecie prowadził zakończone niepowodzeniem walki o odzyskanie ojcowizny. Sposobność do zbrojnej interwencji na terenie Indii potraktował jako uśmiech losu. Dali mu ją członkowie muzułmańskiej dynastii Lodich, zakorzenionej w dzisiejszym Pakistanie i północnych Indiach, prosząc o pomoc przeciwko swemu krewniakowi – sułtanowi Delhi.
Był nim Ibrahim Lodi, który naraził się innym członkom rodu chorobliwą podejrzliwością oraz zamordowaniem własnych braci i kuzynów oskarżonych przezeń o spisek. I oto sułtan miał przeciw sobie nie tylko spokrewnionych z nim władców Lahore na zachodzie i Biharu na wschodzie oraz hinduskich książąt Radżputany na południu, ale także interwenta z Afganistanu. A ten szedł nie po to, by wesprzeć jedną ze stron wewnętrznych przetasowań w ramach obcej dynastii, ale by odebrać władzę obu frakcjom Lodich. Prowadził zaś najbardziej wytrawnych zabijaków na całym Wschodzie.
Babur wiódł prawdopodobnie ponad 20 tys. wojowników, z których główną siłę pod względem liczby i mocy uderzenia stanowili jeźdźcy, ale doskonale uzupełniani przez artylerzystów oraz muszkieterów. Elitą była półtysięczna konna gwardia przyboczna. Opancerzeni dżygici (czyli waleczni, odważni) tworzyli jazdę ciężką, posługującą się dzidami i bronią białą.
Mieli hełmy wykonywane na ogół z jednego kęsa metalu z ruchomym nosalem i grotem na szczycie oraz kolczym lub płytkowym czepcem. Używano także osłon głowy o proweniencji koczowniczej – turecko-mongolskiej – zbudowanych z licznych prostokątnych zbrojników. Zbroję perską (tzw. lustrzaną) tworzyły cztery płyty metalowe: przednia, tylna i dwie boczne, łączone rzemieniami i szelkami, nałożone na kolczy kaftan. Dobrą osłonę dawały też pancerze lamelkowe, czyli łuskowe.
Lekka konnica, złożona z różnoplemiennych hord stepowych, groźna była przede wszystkim dzięki doskonałemu posługiwaniu się łukami. Używano zwłaszcza łuków kompozytowych, refleksyjnych – mniejszych od łuków prostych, ale nadających strzałom nie mniejszą szybkość, a więc i siłę przebicia.
Obok tradycyjnej piechoty – z tarczami, dzidami, mieczami i szablami – Babur zorganizował oddziały muszkieterów, których ogień powalał, a jeszcze bardziej straszył przeciwników i ich konie. Co prawda, gdy zdobywano Bajaur, obrońcy początkowo drwili z oblegających, skacząc po murach i przedrzeźniając dźwięki wystrzałów. Gdy celne strzały powaliły pierwszych z nich, przerażeni ukryli się za murami, a niebawem się poddali. Strzelcy stanowili czwartą część całej piechoty.
Artyleria Babura składała się zapewne z 20–30 armat różnych kalibrów i po raz pierwszy w historii Indii została wtedy użyta w polu na taką skalę. Jej wielka rola w odnoszeniu zwycięstw pod Panipatem i rok później pod Chanwą spowodowała, że i następni Mogołowie bardzo ją cenili. Szkolenie oficerów powierzali instruktorom sprowadzanym z Turcji, Holandii i Portugalii.
Szach Kabulu jako organizator siły zbrojnej i głównodowodzący w wojnie dowiódł, że odziedziczył cechy swych mongolskich przodków. Szpiedzy i zwiadowcy zbierali dokładne dane o siłach i ruchach wojsk przeciwnika, penetrowali i oceniali teren przyszłej bitwy. Łączność w boju opierała się na sygnalistach, którzy za pomocą chorągiewek, piszczałek lub bębnów przekazywali sobie informacje oraz rozkazy. Taktykę podporządkowano zniszczeniu sił przeciwnika za wszelką cenę i przy najlepszym wykorzystaniu wszelkich środków. Ostrej dyscyplinie poddano wszystkich: pod dowódców po prostych wojowników.
Nie wiadomo dokładnie, ilu ludzi przywiódł Ibrahim Lodi pod Panipat: 100 tys. czy więcej. Na pewno znaczną część stanowiła służba obozowa: tragarze, wozacy, kucharze itp. Najlepsze były stałe formacje sułtańskiej piechoty i jazdy, nawiązujące do dawnych wojowników perskich i afgańskich, zdobywców północnych Indii. U Ibrahima Lodiego służyli w nich dobrze wyszkoleni niewolnicy. Sama ich liczba przekraczała prawdopodobnie siły Babura.
Sułtanowi służyli też tureccy, perscy czy afgańscy najemnicy spoza Indii, wiedzeni chęcią zdobycia łupów, oraz oddziały hinduskich wasali, których wojownicy byli dość wprawieni w wojennym rzemiośle. Najliczniejsi byli jednak piechurzy hinduscy, uzbrojeni w krótkie dzidy i tarcze, niemający ani umiejętności, ani ochoty do walki. Zaganiano ich zwykle do pierwszych szeregów, a z nimi stawała ciężkozbrojna jazda muzułmańska. Te tak różnorodne oddziały nie potrafiły współdziałać na polu walki, a etniczne i religijne różnice pomiędzy nimi osłabiały dyscyplinę oraz morale poszczególnych żołnierzy i całej armii.
Istotną groźbę mogły natomiast stanowić bojowe słonie, których było podobno tysiąc (w rzeczywistości pewnie dwie, trzy setki). Uzbrojeni w broń białą lub miotającą wojownicy usadowieni byli najczęściej bezpośrednio na grzbiecie zwierzęcia (zazwyczaj były to samce) lub w wieżyczkach-platformach. Słonie były szczególnie niebezpieczne dla jazdy, konie bowiem ich się bały. Zwierzę stanowiło doskonały punkt obserwacyjny i dowodzenia podczas bitwy, a łopoczący na słoniu sztandar był widocznym punktem orientacyjnym dla własnych wojsk. Słoniom towarzyszyła kilkudziesięcioosobowa uzbrojona eskorta mająca chronić cenne zwierzęta. Często osłaniano je kapami, a nawet kompletnymi pancerzami płytkowo-kolczymi.
Minęło ponad sześć lat, zanim armie szacha i sułtana stanęły naprzeciw siebie pod Panipatem. W tym czasie interwent umocnił się w Pendżabie kosztem własnych sojuszników, którzy wezwali go na pomoc. Opanował fortece Bajaur, pokonał Pasztunów, a wreszcie zdobył Kandahar, pokonując swych przeciwników w Afganistanie. Kilkakrotnie ruszał też na Delhi. Decydującą, siódmą wyprawę podjął dopiero w listopadzie 1525 roku.
26 lutego 1526 roku jego syn Nasir ud-din Humayun, prowadząc przodków dzisiejszych Tadżyków afgańskich (w wojnie z Sowietami dowodził nimi generał Masud), odniósł pierwsze zwycięstwo w potyczce z przednią strażą Lodiego. 1 kwietnia żołnierze Babura okrążyli i wybili kilkutysięczny oddział kawalerii. Po kilku dniach marszu główne siły spotkały się 90 km na północ od Delhi.
Mimo kilkakrotnej przewagi liczebnej Ibrahim zwlekał ponad tydzień z rozpoczęciem natarcia, co znakomicie wykorzystał Babur, nękając przeciwnika podjazdami, a jednocześnie wznosząc przemyślne umocnienia. Chciał zmusić wroga do frontalnego ataku, mając zabezpieczone skrzydła. Prawe oparł na przedmieściach Panipatu, wzdłuż lewego wykopał długi i głęboki rów oraz powalił drzewa. W centrum ustawiono 700 wozów powiązanych linami oraz palisady, za którymi zajęli pozycje strzelcy: muszkieterzy i łucznicy. W lukach fortyfikacji stanęły działa. Zamaskowane przejścia umożliwiały wypady jeździe. Wsparcia obronie w centrum miała udzielić opancerzona konnica, a na skrzydłach rozmieszczono lekką kawalerię. Siedem lat wcześniej janczarzy tureccy w bitwie na równinie Czałdyranu odparli jazdę perską w takim samym właśnie obozie warownym, o czym Babur doskonale wiedział.
Ibrahim albo nie posiadał takiej wiedzy, albo nie potrafił czerpać nauki z cudzych doświadczeń i zbytnio ufał przewadze liczebnej. W piątkowy poranek 21 kwietnia, nie zważając na islamski nakaz odpoczynku i modlitwy, rozkazał rozwinąć się swoim wojskom do bitwy. Stanęły one w trzech szerokich kolumnach poprzedzonych silną strażą przednią. Prawą flankę Babura miały zaatakować straż przednia oraz lewa i centralna kolumna, prawa zaś kolumna miała nacierać na jego lewe skrzydło.
Kolumny ruszyły bez rozpoznania umocnień wroga, źle prowadzone przez dowódców, którzy nie umieli się ze sobą porozumieć, oraz w ogromnym ścisku, poruszając się w szyku ukośnym, niejako schodkami. W efekcie pierwsza kolumna zatrzymała się, czekając aż następna wyrówna. Doczekała się tylko śmiercionośnych kul z dział Babura. Niepewni, co robić, żołnierze wpadli w przerażenie, gdy nagle uderzyła na nich jazda. Nie doszli nawet do fortyfikacji.
Prawa kolumna, wsparta słoniami bojowymi, zdołała natomiast dotrzeć do pozycji przeciwnika. Huk armat spłoszył jednak słonie, a salwy muszkietów położyły pierwsze szeregi atakujących. Delhijczycy szli jednak do przodu naciskani przez kolejne szeregi atakujących, bijąc się na miecze, włócznie i noże. Dopiero szarża pancernej kawalerii odrzuciła ich w tył.
Pierwszy atak więc się załamał, ale gdyby sułtan był wodzem z prawdziwego zdarzenia, wywiódłby żołnierzy z fatalnego położenia. Bo oto część z nich bezradnie stała, część cofała się w panice, a reszta bezładnie napierała od tyłu. Na taką właśnie sytuację czekał Babur. Jak przystało na potomka Czyngis-chana, uderzył na całej linii w centrum, a lekką jazdę skierował na skrzydła. Konni łucznicy zasypali gradem strzał szeregi wroga, które wkrótce skłębiły się w chaosie i panice nie do opanowania. Armia sułtana zamieniła się w masę tratujących się ludzi, bezbronnych już i bezlitośnie wyrzynanych przez napastników. Śmierć zabrała ponad dwadzieścia kilka tysięcy z nich, a drugie tyle odniosło rany.
Podobno jazda Babura wznosiła tak wielkie tumany kurzu, że jej atak przypominał trąbę powietrzną, która powoli połykała oddziały przeciwnika. Przegrany sułtan – nędzny wódz, ale mężny wojownik – walczył do końca. Zwycięski szach z honorami złożył zwłoki pokonanego do grobu, ze łzami w oczach mówiąc: „Cześć twej odwadze bohaterze".
Babur wygrał, bo połączył metody walki stepowych wojowników z rozwiązaniami stosowanymi już na Zachodzie – świata islamskiego i chrześcijańskiego. Widzimy u niego zarówno ciężką jazdę szarżującą oraz lekką, zasypującą przeciwnika strzałami z łuków, jak i artylerię oraz muszkieterów bijących z silnie umocnionego centrum. Podobnie zaczęli rychło zwyciężać... najwybitniejsi polscy hetmani.
Zwycięstwo pod Panipatem otworzyło Baburowi drogę do Delhi i Agry oraz do dalszych podbojów. Kontynuowali je następcy, dominując wreszcie w całych niemal Indiach. Ich panowanie – co może być zaskakujące z uwagi na przodków – wiązało się z ogromnym rozwojem kultury i stworzeniem wspaniałego stylu, łączącego tradycje hinduskie i muzułmańskie. Dzięki nim powstał cud świata – Tadż Mahal – oraz czerwone mury fortów Delhi i Agry.





Skazany na karę infamii i konfiskaty majątku przez sąd grodzki za kloning, zdradę stanu i podszywanie się pod inne osoby.



Avatar użytkownika
Skazaniec
 
Posty: 3427
Dołączył(a): 09 lut 2020, 15:04
Lokalizacja: Kamieniec Podolski
Medale: 10
Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON IV (1) Order Zasługi RON V (1)
Order Zasługi RON VI (1) Krzyż Monarchii II (1) Krzyż Zasługi dla Kultury III (1)
Medal Bene Merentibus (3) (1) Medal Bene Merentibus (2) (1) Medal Bene Merentibus (1) (1)
Amarantowa Wstążka (1)
Godności Kancelaryjne: .
Stopień: Pułkownik
Gadu-Gadu: 70637937
Wykształcenie: mgr. net. Historii

Re: Tego dnia...

Postprzez Miguel de Catalan » 23 kwi 2021, 09:44

22.04.1529 r.
Zawarto hiszpańsko-portugalski układ w Saragossie o podziale stref wpływów, będący dopełnieniem traktatu z Tordesillas z 1494 roku.

Traktat z Tordesillas wyznaczał linię podziału na zachód od Wysp Zielonego Przylądka. W miarę kolejnych odkryć geograficznych powstał problem podziału na wschodzie. Traktat został zawarty w Saragossie 22 kwietnia 1529 r. pomiędzy królem Portugalii Janem III, a królem Hiszpanii i cesarzem rzymskim narodu niemieckiego Karolem V. Bezpośrednim powodem podpisania porozumienia był problem wysp Moluki, wschodzących w skład dzisiejszej Indonezji. Zarówno Portugalia jak i Hiszpania uważały, że traktat z Tordesillas przyznaje im do nich prawo. Ostatecznie zdecydowano, iż podział będzie przebiegał wzdłuż południka 133. Ziemie i morza na wschód od niego należały do Hiszpanii, a na zachód, w tym sporne Moluki do Portugalii.

Skazany na karę infamii i konfiskaty majątku przez sąd grodzki za kloning, zdradę stanu i podszywanie się pod inne osoby.



Avatar użytkownika
Skazaniec
 
Posty: 3427
Dołączył(a): 09 lut 2020, 15:04
Lokalizacja: Kamieniec Podolski
Medale: 10
Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON IV (1) Order Zasługi RON V (1)
Order Zasługi RON VI (1) Krzyż Monarchii II (1) Krzyż Zasługi dla Kultury III (1)
Medal Bene Merentibus (3) (1) Medal Bene Merentibus (2) (1) Medal Bene Merentibus (1) (1)
Amarantowa Wstążka (1)
Godności Kancelaryjne: .
Stopień: Pułkownik
Gadu-Gadu: 70637937
Wykształcenie: mgr. net. Historii

Re: Tego dnia...

Postprzez Miguel de Catalan » 23 kwi 2021, 09:44

22.04.1714 r.
Podpisano polsko-turecki traktat pokojowy potwierdzający pokój w Karłowicach z 1699 roku.

Pokój karłowicki z 1699 r., który zakończył wojnę między Ligą Świętą a imperium osmańskim, przywrócił Rzeczypospolitej ziemie utracone w 1678 r.: Podole z Kamieńcem Podolskim i prawobrzeżną Ukrainę. Zapoczątkował też przyjazne stosunki państwa polsko-litewskiego z Turcją, tym bardziej że obie strony czuły się zagrożone wzrostem potęgi Rosji i jej ekspansywną polityką. W konsekwencji sułtan nieraz widziany był przez opozycję antysaską i jednocześnie antyrosyjską, jako ewentualny sojusznik. Tak stało się np. po bitwie pod Połtawą w 1709 r., kiedy król Stanisław Leszczyński i jego zwolennicy schronili się na ziemiach sułtana i liczyli na jego pomoc w przywróceniu polskiego monarchy na tron. Podobnie było w latach 30., kiedy w akcję przywrócenia Leszczyńskiego na tron zaangażowała się Francja i chciała włączyć do niej imperium osmańskie. Turcy odmówili interwencji, ponieważ w 1714 r. zostało zawarte trwałe porozumienia z królem polskim Augustem II i Rzeczpospolitą ustalające dobrosąsiedzkie stosunki między dwoma państwami, jednak przymykali oko na organizowanie na swym terytorium oddziałów zwolenników Leszczyńskiego i ich wypady na ziemie polskie.
W 2. poł. XVIII w. Turcja kilkakrotnie była brana pod uwagę w różnych planach politycznych Rzeczypospolitej, np. wspierała konfederację barską, a konflikt Porty z Rosją w latach 1787–1792 dał szanse na rozluźnienie protektoratu carskiego nad Polską i przeprowadzenie reform Sejmu Wielkiego. W czasie jego obrad bardzo poważnie rozważano możliwość zawarcia sojuszu z sułtanem i wspólną walkę z Rosją, a przy okazji zamierzano podpisać traktat handlowy, jednak nic z tych planów nie wyszło. Warto zauważyć, że w XVIII w. dokonała się zmiana w sposobie postrzegania tureckiego sąsiada przez Polaków: z wrogów chrześcijaństwa Turcy stali się sprzymierzeńcami w walce z Moskalami. W okresie konfederacji mówiło się nawet o południowym sąsiedzie, może trochę z przekąsem, ale też z dużą sympatią: „kochany sąsiad Turczyn”.
Przez cały ten okres – mimo zniszczeń w Rzeczypospolitej podczas wojny północnej (1700–1721) i utrudnień w kursowaniu karawan kupieckich z powodu kolejnych konfliktów rosyjsko-tureckich – nie zamarła wymiana handlowa między obydwoma sąsiadami. Z powodu gospodarczego upadku Lwowa i zubożenia wielu kupieckich rodzin przeszła ona jednak prawie w całości w ręce handlarzy tureckich – Ormian i Greków. Polscy kupcy zdominowali zaś handel z Mołdawią i Krymem, choć odbywał się on nie bez pewnych trudności, dotkliwie odczuwano zwłaszcza nadużycia miejscowych władz. Polska, w przeciwieństwie do państw zachodnich, nie prowadziła konkretnej polityki handlowej i pozostawiała kupców własnemu losowi. Co ciekawe, polsko-tureckich kontaktów gospodarczych nie przerwał pierwszy rozbiór, który oderwał od ziem polskich Ruś Czerwoną z Lwowem, głównym centrum wymiany handlowej. Jego rolę przejęła Warszawa. Co więcej, zagrożona w swoim bycie nie tylko politycznym, lecz także ekonomicznym Rzeczpospolita podjęła próbę wcielenia w życie projektów handlu czarnomorskiego z Turcją opartego na eksporcie zboża z Podola i polskiej Ukrainy. Wykorzystywano do tego Dniestr i spławiano nim zboża do Akermanu (Białogrodu). W latach 80. XVIII w. grupa magnatów i zamożnej szlachty z terenów ukrainnych utworzyła Kompanię Handlową Polską (znaną też pod nazwą: Kompania Czarnomorska), która zakupiła od Rosjan kilka statków, by pod flagą rosyjską rozpocząć handel przez Chersoń z Aleksandrią i Marsylią. Upadek Polski położył kres tej spółce – wkrótce po rozbiorach zbankrutowała.
Pod koniec XVIII stulecia polskie zboże znów stało się jednym z podstawowych artykułów eksportowych, poza tym wywożono z Polski m.in. wyroby tekstylne i żelazne, futra oraz konie. Przywożono zaś te same towary, które trafiały w granice państwa polsko-litewskiego w wiekach wcześniejszych, a poza tym kilka nowych: szare karakuły, na które polska szlachta podobno wydawała ogromne sumy, czerkieskie czekmeny nazywane w Polsce sukmanami oraz burki krymskie masowo kupowane przez wojskowych narodowego autoramentu. Wzrósł też import win bułgarskich, o których pisano, że są marnej jakości. Ciekawe, że spadł import przypraw korzennych z imperium osmańskiego, a ich miejsce zajęły dwie używki: tytoń turecki, który zaczęto sprowadzać już sto lat wcześniej, oraz kawa, której popularność znacznie wzrosła w Polsce od 1724 r., kiedy jeden z saskich dworzan Augusta II otworzył pierwszy w Warszawie kafenhauz. Karawany kupieckie przywoziły też na północ bawełnę oraz kukurydzę, nazywaną w Rzeczypospolitej pszenicą turecką lub żytem egipskim.
Wiek XVIII przyniósł więc odmianę w stosunkach polsko-tureckich. Po latach zmagań oba państwa znów weszły w etap przyjaznych stosunków. Imperium osmańskie co prawda nie udzieliło Rzeczypospolitej wsparcia, kiedy walczyła ona ze wspólnym wrogiem – Rosją – ale pozostało jednym z nielicznych państw, które nigdy nie uznało rozbiorów Polski. Choć między bajki należy włożyć powszechne przekonanie, że przy każdej prezentacji ambasadorów na dworze sułtana powtarzano: „Poseł Lechistanu jeszcze nie przybył”.

Skazany na karę infamii i konfiskaty majątku przez sąd grodzki za kloning, zdradę stanu i podszywanie się pod inne osoby.



Avatar użytkownika
Skazaniec
 
Posty: 3427
Dołączył(a): 09 lut 2020, 15:04
Lokalizacja: Kamieniec Podolski
Medale: 10
Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON IV (1) Order Zasługi RON V (1)
Order Zasługi RON VI (1) Krzyż Monarchii II (1) Krzyż Zasługi dla Kultury III (1)
Medal Bene Merentibus (3) (1) Medal Bene Merentibus (2) (1) Medal Bene Merentibus (1) (1)
Amarantowa Wstążka (1)
Godności Kancelaryjne: .
Stopień: Pułkownik
Gadu-Gadu: 70637937
Wykształcenie: mgr. net. Historii

Re: Tego dnia...

Postprzez Miguel de Catalan » 23 kwi 2021, 09:45

18.04.1518 r.
Na Wawelu odbył się ślub króla Zygmunta I Starego z drugą żoną Boną Sforzą i jej koronacja na królową Polski.

W historiografii rola królowych często jest niedoceniana, gdyż to zwykle w woli władców upatruje się źródła ważnych postanowień. Królowa Bona do tych niedocenianych akurat z pewnością nie należy: jej wybitna osobowość nie mogła pozostać obojętna ani historykom, ani tym bardziej - jej współczesnym.
Żonę doceniał z pewnością także mąż, Zygmunt I Stary. Choć o zawarciu związku nie zadecydowało - jak w przypadku jego syna Zygmunta Augusta - gorące uczucie, gdyż przed ślubem narzeczonej nie widział - nie było to także czyste wyrachowanie polityczne. Zygmunt chciał mieć za żonę Włoszkę - nie habsburżankę ani księżniczkę mazowiecką, a to dlatego, że kochał renesans i jego ojczyznę - Włochy. Bona była wykształcona i wychowana w tym nowoczesnym duchu, a powinowactwo z cesarzem Maksymilianem I także należało zaliczyć do jej atutów. Silniejsza okazała się w niej jednak rodowa krew Sforzów, kondotierów włoskich, którzy kilkadziesiąt lat wcześniej siłą zdobyli tytuł książąt Mediolanu (sforza znaczy siła). Apodyktyczna i ambitna, dla realizacji celów politycznych często używała intryg. Te cechy charakteru przysłoniły inne, niewątpliwe godne najwyższej pochwały. Gospodarna, starała się budować niezależność finansową władcy poprzez skupianie dóbr ziemskich. Nabyte posiadłości wzorowo organizowała, wprowadzała warzywnictwo i ogrodnictwo, propagowała jarzyny, czyli "włoszczyznę", i sztuciec przydatny w jej spożywaniu - nieznany w Polsce widelec. Dbała o polską młodzież, która zyskała możliwość zdobycia wykształcenia na uczelniach włoskich. Sprawowała mecenat nad uczonymi i pisarzami.
Narastający konflikt z możnymi i szlachtą, wzmocniony przez zdecydowany sprzeciw wobec małżeństwa syna Zygmunta Augusta z Barbarą, zmusił ją do wyjazdu do Bari. Tam zmarła, otruta przez zaufanego doradcę. Scenę tę sugestywnie odmalował Matejko.

Skazany na karę infamii i konfiskaty majątku przez sąd grodzki za kloning, zdradę stanu i podszywanie się pod inne osoby.



Avatar użytkownika
Skazaniec
 
Posty: 3427
Dołączył(a): 09 lut 2020, 15:04
Lokalizacja: Kamieniec Podolski
Medale: 10
Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON IV (1) Order Zasługi RON V (1)
Order Zasługi RON VI (1) Krzyż Monarchii II (1) Krzyż Zasługi dla Kultury III (1)
Medal Bene Merentibus (3) (1) Medal Bene Merentibus (2) (1) Medal Bene Merentibus (1) (1)
Amarantowa Wstążka (1)
Godności Kancelaryjne: .
Stopień: Pułkownik
Gadu-Gadu: 70637937
Wykształcenie: mgr. net. Historii

Re: Tego dnia...

Postprzez Miguel de Catalan » 23 kwi 2021, 09:45

22.04.1794 r.
Insurekcja kościuszkowska: Rozpoczęła się insurekcja wileńska zwana też powstaniem Jasińskiego.

Insurekcja kościuszkowska miała wpisane wśród swych celów objęcie zrywem powstańczym obszar całego kraju. Po tym, jak powstanie ogarnęło Warszawę, należało spodziewać się wystąpienia w Wilnie.
22 kwietnia 1794 roku rozpoczęło się powstanie Polaków na Wileńszczyźnie. Tego dnia powstańcy pod wodzą Jakuba Jasińskiego i Karola Prozora rozbroili garnizon rosyjski. W działalność konspiracyjną byli także zaangażowani patrioci spoza Wilna, którzy byli skupieni wokół oddziałów wojskowych dowodzonych przez generała Antoniego Chlewińskiego. Przeciwko 2 tys. żołnierzy rosyjskich wystąpiło około 400 Polaków. W poprzednich dniach odbyły się liczne aresztowania działaczy patriotycznych, którymi kierował hetman wielki litewski Szymon Kossakowski. Ten podły zdrajca ojczyzny działał w porozumieniu z Rosjanami i pomagał im w rozpracowywaniu polskich działaczy konspiracyjnych. Powstanie było przygotowywane przez Jasińskiego i to on podjął decyzję o jego rozpoczęciu powstania. Uderzenie nastąpiło w nocy z 22 na 23 kwietnia. Zacięta walka, którą zakończył polski sukces, doprowadziła do opanowania Wilna 23 kwietnia nad ranem. Następnego dnia odczytano Akt Powstania Narodu Litewskiego, w którym podkreślona została jedność z insurekcją kościuszkowską i jej założeniami. W tym samym dniu powstała też Rada Najwyższa Rządowa Litewska, której przewodzili wojewoda nowogródzki Józef Niesiołowski i prezydent miasta Antoni Tyzenhauz. Skład Rady stanowili zasłużeni obywatele Wilna. Stworzono deputacje zajmujące się skarbem, administracją, wojskiem. Na czele władz wojskowych stanął Jakub Jasiński. 25 kwietnia stracono oskarżonego o zdradę Szymona Kossakowskiego.

Skazany na karę infamii i konfiskaty majątku przez sąd grodzki za kloning, zdradę stanu i podszywanie się pod inne osoby.



Avatar użytkownika
Skazaniec
 
Posty: 3427
Dołączył(a): 09 lut 2020, 15:04
Lokalizacja: Kamieniec Podolski
Medale: 10
Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON IV (1) Order Zasługi RON V (1)
Order Zasługi RON VI (1) Krzyż Monarchii II (1) Krzyż Zasługi dla Kultury III (1)
Medal Bene Merentibus (3) (1) Medal Bene Merentibus (2) (1) Medal Bene Merentibus (1) (1)
Amarantowa Wstążka (1)
Godności Kancelaryjne: .
Stopień: Pułkownik
Gadu-Gadu: 70637937
Wykształcenie: mgr. net. Historii

Re: Tego dnia...

Postprzez Miguel de Catalan » 23 kwi 2021, 09:47

18.04.1506 r.
Papież Juliusz II położył kamień węgielny pod budowę nowej bazyliki św. Piotra.

Na polecenie papieża Juliusza II rozpoczyna się budowa nowej bazyliki watykańskiej. Poprzednia, zbudowana w IV wieku przez cesarza Konstantyna Wielkiego nad grobem św. Piotra, groziła już zawaleniem. Juliusz II powierzył budowę Donato Bramantemu, którego w 1514 r. zastąpił Rafael. Kolejnym budowniczym był Michał Anioł, który wywarł wielki wpływ na ostateczny kształt bazyliki i doprowadził m.in. do wybudowania bębna kopuły. Po jego śmierci w 1564 r. budowę prowadzili kolejni architekci, a nowa bazylika św. Piotra została konsekrowana w 1626 r. przez papieża Urbana VIII. Ogromny kościół ma 211 m długości, wysokość nawy głównej wynosi 46 m, a wysokość pod kopułą - od posadzki do brzegu latarni - 133,3 m.

Skazany na karę infamii i konfiskaty majątku przez sąd grodzki za kloning, zdradę stanu i podszywanie się pod inne osoby.



Avatar użytkownika
Skazaniec
 
Posty: 3427
Dołączył(a): 09 lut 2020, 15:04
Lokalizacja: Kamieniec Podolski
Medale: 10
Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON IV (1) Order Zasługi RON V (1)
Order Zasługi RON VI (1) Krzyż Monarchii II (1) Krzyż Zasługi dla Kultury III (1)
Medal Bene Merentibus (3) (1) Medal Bene Merentibus (2) (1) Medal Bene Merentibus (1) (1)
Amarantowa Wstążka (1)
Godności Kancelaryjne: .
Stopień: Pułkownik
Gadu-Gadu: 70637937
Wykształcenie: mgr. net. Historii

Re: Tego dnia...

Postprzez Miguel de Catalan » 23 kwi 2021, 09:48

19.04.1713 r.
Cesarz niemiecki Karol VI Habsburg wydał tzw. sankcję pragmatyczną, w której ogłoszono, że posiadłości Habsburgów będą niepodzielne oraz będą mogły być dziedziczone przez kobiety.

Edykt cesarza Karola VI z 19 kwietnia 1713 r., w którym ogłoszono, że posiadłości Habsburgów będą niepodzielne oraz mogą być dziedziczone przez kobiety. Sankcja pragmatyczna nie dotyczyła tytułu cesarza (był to tytuł obieralny i żaden edykt nie miał tu mocy), a jedynie tytułu arcyksięcia Austrii. Pod koniec XVII wieku głową rodu Habsburgów był bezdzietny król Hiszpanii, Karol II. O sukcesję po jego śmierci kłóciło się wielu kandydatów.
W 1701 r. wybuchła wojna o sukcesję hiszpańską, która zakończyła się dopiero w 1713 r. 12 września 1703 r. cesarz Leopold podpisał pakt o sukcesji, w którym ogłosił, że kobiety mogą dziedziczyć tron tylko wtedy, gdy wygasną wszystkie męskie linie Habsburgów. Była to próba uporządkowania spraw rodu i uniknięcia podobnych konfliktów w przyszłości. Po śmierci Leopolda (1705), tron objął jego syn, Józef I, który zostawił jedynie dwie córki (zmarł w 1711 r.). Cesarzem został jego brat, Karol VI.
19 września 1713 r. wydał on akt, sankcję pragmatyczną, w którym anulował akt ojca z 1703 r. i ustalił, że jego córki będą miały pierwszeństwo przed córkami brata. Sankcja pragmatyczna została przyjęta przez stany całej Austrii oraz uznana przez większość państw europejskich:
Hiszpania (1725);
Rosja (1726);
Prusy (1728);
Wielka Brytania i Holandia (1731);
Hanower (1732);
Państwa Rzeszy Niemieckiej (1732);
Saksonia (1733) w zamian za poparcie w wojnie o sukcesję polską;
Francja (1738) w zamian za uzyskanie Lotaryngii.
Po śmierci Karola VI (1740 r.) zgodnie z ustaleniami sankcji pragmatycznej tron mogła objąć jego córka, Maria Teresa. Odmowa uznania sukcesji przez Bawarię doprowadziła jednak do kryzysu. Elektor bawarski Karol Albert zażądał tronu dla siebie, poparty przez Francję, Prusy i Saksonię. Cesarzem został monarcha bawarski, jako Karol VII. Wybuchła wojna o sukcesję austriacką.
Austria została wsparta przez Wielką Brytanię, Holandię i Sardynię, zdołała zawrzeć separatystyczny pokój z Prusami, a następnie zająć Bawarię. W 1745 r. zmarł Karol VII, Bawaria zrzekła się roszczeń i zawarto pokój. W tym samym roku cesarzem został wybrany mąż Marii Teresy, wielki książę Toskanii, Franciszek Stefan.

Skazany na karę infamii i konfiskaty majątku przez sąd grodzki za kloning, zdradę stanu i podszywanie się pod inne osoby.



Avatar użytkownika
Skazaniec
 
Posty: 3427
Dołączył(a): 09 lut 2020, 15:04
Lokalizacja: Kamieniec Podolski
Medale: 10
Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON IV (1) Order Zasługi RON V (1)
Order Zasługi RON VI (1) Krzyż Monarchii II (1) Krzyż Zasługi dla Kultury III (1)
Medal Bene Merentibus (3) (1) Medal Bene Merentibus (2) (1) Medal Bene Merentibus (1) (1)
Amarantowa Wstążka (1)
Godności Kancelaryjne: .
Stopień: Pułkownik
Gadu-Gadu: 70637937
Wykształcenie: mgr. net. Historii

Re: Tego dnia...

Postprzez Miguel de Catalan » 25 kwi 2021, 12:30

24.04
1528 – Spłonęła drukarnia Floriana Unglera w Krakowie.
1590 – Władysław IV Waza nadał Kiejdanom prawo magdeburskie i herb miejski.
1655 – Potop szwedzki: szwedzcy żołnierze zdewastowali Najstarszą Synagogę w Pile.
1772 – Kapitulacja konfederatów barskich przed wojskami rosyjskimi na oblężonym Wawelu.
1777 – Rozpoczęto budowę ewangelicko-augsburskiego kościoła Świętej Trójcy w Warszawie.
1794 – Insurekcja wileńska: powstała Rada Najwyższa Rządowa Litewska.

WYDARZENIA NA ŚWIECIE
24.04
1547 – I wojna szmalkaldzka: święty cesarz rzymski Karol V Habsburg odniósł zwycięstwo nad wojskami protestanckimi w bitwie pod Mühlbergiem.
1558 – Królowa Szkocji Maria I Stuart poślubiła w katedrze Notre Dame delfina i późniejszego króla Francji Franciszka II Walezjusza.
1585 – Kardynał Felice Peretti został wybrany na papieża i przybrał imię Sykstus V.
1646 – Została zawarta unia użhorodzka między wyznawcami prawosławia na Zakarpaciu a Kościołem katolickim.
1655 – Wojska sabaudzkie dokonały masakry waldensów (tzw. „wielkanoc piemoncka”).
1668 – Założono miasto Juigalpa w Nikaragui.
1704 – Ukazał się pierwszy numer „The Boston News-Letter”, pierwszej regularnie wydawanej gazety w brytyjskiej Ameryce Północnej.
1729 – Ustanowiono bawarski Order Świętego Jerzego.
1788 – VIII wojna austriacko-turecka: w czasie oblężenia twierdzy Šabac w Serbii został ciężko ranny ks. Józef Poniatowski.
1790 – Zwodowano brytyjski 50-działwy okręt liniowy 4 rangi HMS „Leopard”.
Skazany na karę infamii i konfiskaty majątku przez sąd grodzki za kloning, zdradę stanu i podszywanie się pod inne osoby.



Avatar użytkownika
Skazaniec
 
Posty: 3427
Dołączył(a): 09 lut 2020, 15:04
Lokalizacja: Kamieniec Podolski
Medale: 10
Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON IV (1) Order Zasługi RON V (1)
Order Zasługi RON VI (1) Krzyż Monarchii II (1) Krzyż Zasługi dla Kultury III (1)
Medal Bene Merentibus (3) (1) Medal Bene Merentibus (2) (1) Medal Bene Merentibus (1) (1)
Amarantowa Wstążka (1)
Godności Kancelaryjne: .
Stopień: Pułkownik
Gadu-Gadu: 70637937
Wykształcenie: mgr. net. Historii

Poprzednia stronaNastępna strona

kuchnie na wymiar kalwaria zebrzydowska

Powrót do Archiwum Państwowe

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości