Strona 4 z 5

Re: Majątek Borysów.

PostNapisane: 03 mar 2021, 19:07
przez Samuel Radziwiłł
Książe przygrywał na lutni, ale wsłuchiwał się bardziej w grę i śpiew Goscia.

Czy podobało się?- powtórzył pytanie zadane przez Aldonę- Bardzo! Bardzo mi się to wspólne muzykowanie podoba. Czy mogę prosić o jeszcze jeden wspólnie zagrany utwór? Sięgnął po lutnię, czekając na Aldonę, by móc do Niej dołączyć grą na strunach. Było to cudowne, książe przyglądał się młodej niewieście w tej cudnej białej sukni... nie chciał Jej speszyć, ale przyciągała jego wzrok...

Re: Majątek Borysów.

PostNapisane: 05 mar 2021, 14:58
przez Katarzyna Radziwiłłówna
Aldona cicho tylko przytaknęła i zaczęła grać a służba oraz gospodarz dołączyli.:



Po takim wspólnym muzykowaniu, Aldona na zapragnęła napić się. Wstała i z gospodarzem ponownie udali się do jadalni, gdzie spróbowała czystej i chłodnej wody. - Chciałabym przedstawić panu w końcu cel mojej wizyty. Otóż... - zbliżyła się i wyszeptała na ucho. - Co Pan o tym myśli ?
- zapytała z uśmiechem na ustach i nadzieja i oraz ufnością w oczach. Oczekując na odpowiedź usiadła i patrzyła na gospodarza.

Re: Majątek Borysów.

PostNapisane: 05 mar 2021, 16:41
przez Samuel Radziwiłł
Książe chwilkę sie zastanowił, wreszcie otarłszy ręką łzę z oka spływającą, wziął w ramiona młodą kobietę i zdążył tylko szepnąć- Córeczko... i tak przez dłuższą chwilę obejmowali się, a cała służba dziwowała się temu niecodziennemu obrazkowi...

Re: Majątek Borysów.

PostNapisane: 21 mar 2021, 22:34
przez Samuel Radziwiłł
Do Borysowa dotarła wiadomość przysłana od Hetmana Wielkiego, Jegomościa Radziwiłła, w której wydano rozkaz dla 1 Kompanii Rajtarów Radziwiłłowskich, aby wyruszyli do Turowa. Mają chronić majątek córki hetmańskiej.

Re: Majątek Borysów.

PostNapisane: 01 maja 2021, 19:31
przez Miguel de Catalan
Jadą! Jadą!- krzyczeli słudzy Księcia Samuela przynosząc wieść, o karecie zmierzającej ku Borysowie. Gdy zbliżył się orszak na plac wyszli słudzy aby przywitać i dopomóc w przyjęciu.
Wyszedł z karety Pan Michał i podał dłoń Pannie Katarzynie aby ta mogła z jego pomocą wyjść.
- Witamy w Borysowie - powiedzieli słudzy. - Jaśnie Oświecony Książę jest i czeka na państwa, proszę za mną.. - odezwał się jeden z nich.

Re: Majątek Borysów.

PostNapisane: 01 maja 2021, 20:01
przez Samuel Radziwiłł
Wrzawa służby dotarła do uszu księcia Samuela, domyślił się, że córka przybyła. Wyszedł więc Jej na przeciw i na chwilę zamarł, bo obok Katarzyny stał także postawny mężczyzna. Przyjrzał się i poznał, Michał Potocki. Podszedł ku nim i powitał ściskając rękę pułkownika- Witam, Panie Potocki. Zapraszam dalej ku salonowi- rzekł książe wskazując kierunek, a spojrzawszy ku córce, która dygnęła, podszedł i objął ją swoimi mocnymi ramionami. Widzę lekkie spłoszenie na twej twarzy. Czy coś się stało, droga córko? Poprowadził Katarzynę ku sali jadalnej.

Re: Majątek Borysów.

PostNapisane: 01 maja 2021, 21:05
przez Miguel de Catalan
- Piękne widoki można było ujrzeć, przez okno powozu. Litwa zaprawdę jest pięknym miejscem.
Widzę, że również ładny zamek tutaj stoi. Podobno okoliczne lasy mają w sobie wiele zwierzyny, może w przyszłości udamy się na polowanie.
- zagadał wesoło Michał aby rozpocząć rozmowę.

Re: Majątek Borysów.

PostNapisane: 02 maja 2021, 17:43
przez Samuel Radziwiłł
-W istocie piękna jest nasza Litwa, a zwierzyny po lasach pełno, Mości pułkowniku. Wiele już tu w tych borysowskich lasach polowań było, nawet swego czasu El Presidente La Palmy tu polował.- rzekł uprzejmie do Pana Michała. Zasiedi w jadalni, gdzie zaczęto podawać różne dania a i napitek także. Książe siegnął po puchar z nalanym już miodem, wzniósł go ku górze i zakrzyknął- Vivat król Jan! Vivat Rzeczpospolita! Popijając przyglądał się obojgu młodym, widział te ich spojrzenia...

Re: Majątek Borysów.

PostNapisane: 05 maja 2021, 08:24
przez Katarzyna Radziwiłłówna
- Zdrowie Króla Jego Mościa. - uniosła również kielich Katarzyna a następnie upiła łyk napoju. - Drogi Ojcze jak zdrowie ? - zapytała Radziwiłłówna.

Re: Majątek Borysów.

PostNapisane: 05 maja 2021, 10:03
przez Miguel de Catalan
Michał dołączył się do toastu i powstał. Po skosztowaniu odłożył na stół srebrny kielich z winem, ujął za rękę Pannę Katarzynę i podszedł z nią bliżej Jaśnie Oświeconego Księcia Wojewody, upadł przed nim na kolana i rzekł: - Wasza Książęca Mość, chciałbym prosić dzisiaj o rękę pańskiej córki. Proszę zatem o zgodę i błogosławieństwo naszego związku. Obiecuję być dla niej jak najlepszym v-mężem i na tyle ile to możliwe uchylić jej nieba. - powiedział Michał.