Rzeczpospolita Obojga Narodów

Z daleka książe Samuel dostrzegł Swego Przyjaciela, który z Konradem się witał, ruszył przed siebie ku Gościowi. Gdy tylko kilka kroków było, wyciągnął swe ramiona by uściskać Drogiego Borysa.
-Witaj Przyjacielu! Dawnośmy się nie widzieli! Jakżem jest szczęśliwy, żeś tu przybył. Długo w "niedzwiedzim" uścisku byli złączeni, a gdy już się wyściskali, padły słowa- Zechcesz odpocząć po długiej podróży? Każę służbie przyszykować pokój dla Ciebie. Na jak długo zostać możesz?

Wspaniale!- odrzekł książe Hetman do swego Przyjaciela, szybko zwrócił się do służby, aby ci galopem ruszyli przygotować komnaty dla Ważnego Gościa. Idąc razem ku zamkowi, rozmawiali o tym co działo się w ich życiu... Mam nadzieję, że zostaniesz na uczcie kończącej polowanie?- zapytał Samuel.

Borys von Targersdorf napisał(a):Zobaczywszy Imć Pana Konrada, biorąc go za Ojca,.

Ja na coś podobnego miałem dziś. Zobaczywszy nowe wpisy w szkatułach Jaśnie Oświeconego Księcia i jegomościa wojewodzica przez moment myślałem że to rozdwoiły się szkatuły Jego Książęcej Mości.

Maurycy Orański napisał(a):

Borys von Targersdorf napisał(a):Zobaczywszy Imć Pana Konrada, biorąc go za Ojca,.

Ja na coś podobnego miałem dziś. Zobaczywszy nowe wpisy w szkatułach Jaśnie Oświeconego Księcia i jegomościa wojewodzica przez moment myślałem że to rozdwoiły się szkatuły Jego Książęcej Mości.

Rozdwojenie jazni to obok realiozy trudna do wyleczenia choroba


Do zamku w Borysowie zapraszam na ucztę, która już przygotowana została.