W ostatnim czasie niektórych części Nowej Kurlandii nie omijała trudna pogoda. Nastał sezon tropikalnych burz i tornad. Początkiem lipca, podmuchy silnego wiatru i przycinający deszcz zbudziły ludzi w majątku. Silna wichura, która przetoczyła się w ciągu następnych kilku minut, zerwała dachy z wielu tubylczych chat, połamała też sporo drzew, z których jedno spadło wprost przed domem głównego zarządcy fortu. Następny dzień minął ludziom na sprzątaniu strat.
wybrzeże nowokurlandzkie, już spokojne