1. Nowy podział polityczny kontynentuRe: 1. Nowy podział polityczny kontynentuProszę o chwilę czasu. Powyższą propozycje przedstawiłem Parlamentowi Cesarstwa i czekam na decyzję
JCM August von Hohenzollern z łaski Bożej cesarz niemiecki, król Prus, etc... etc... Re: 1. Nowy podział polityczny kontynentuO ponowne zabranie głosu poprosił Pan Michał. Dlatego zezwalam.
Skazany na karę infamii i konfiskaty majątku przez sąd grodzki za kloning, zdradę stanu i podszywanie się pod inne osoby.
Re: 1. Nowy podział polityczny kontynentu
Jako przedstawiciel Królestwa Skarlandu i szlachcic RON zgadzam się z X.Sebastianem. Oczywiście będą pewne problemy, ale wydaje mi się, że im podołamy. Ważne, aby każdy był zadowolony lub przynajmniej nie czuł się poszkodowany z powodu podjęcia takich, a nie innych decyzji. Co do ziem niczyich to pieczę nad nimi mogłaby sprawować Rada Vaarlandu. PS. Poprawka mapy (granicy kontynentu) i przesunięcie krajów (tam, gdzie lepiej by leżały) jest moim zdaniem bardzo ważne i należy to uczynić na tym zjeździe, gdyż bez tego ani rusz. Skazany na karę śmierci, infamii i konfiskaty majątku przez sąd grodzki za kloning, zdradę stanu i podszywanie się pod inne osoby.
Re: 1. Nowy podział polityczny kontynentuWasze Cesarskie Mości,
Wasze Królewskie Mości, Wasze Ekscelencje, Widzę, że powoli zmierzamy do rozwiązania. Uważam wstawienie Ces. Niemieckiego między Francję i Rzplitę za pomysł ciekawy, aczkolwiek dość mocno ingerujący w mapę kontynentu. Nie wiem, czy pozostanie coś po dawnej Nordii, choć może coś tak. No i właśnie, dziwnie będzie mieć za Wielkopolską jeszcze jedną Wielkopolskę, ale mam świadomość, że to jest mikroświat i nie wszystko musi tu być jak w realnym świecie co do podziału politycznego. Gdyby jednak zamiast Ces. Niemieckiego (pasującego, nota bene, do wstawienia koło Austro-Węgier, oczywiście mówiąc ogólnie, a nie odnosząc się do układu Orientyki, nie pozwalającego na taką rzecz) wstawić Święte Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego, problemu granicznego, przynajmniej ze strony Rzeczypospolitej, byśmy nie mieli. Mam jednak świadomość, że jest to nowożytne Cesarstwo Niemieckie, z drugiej połowy XIX wieku. Dlatego sprawa jest tutaj utrudniona. Mimo wszystko, uważam za mające więcej sensu, umiejscowienie Cesarstwa między Francją a Rzeczpospolitą, choć może to i nastręczać pewnych komplikacji kartograficznych, jak i stwarzać dość nietypową sytuację, mniej chyba jednak dziwną niż Niemcy na wschodzie. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na to, co pisał jeden z Dreamlandczyków w wątku o naszym kontynencie (https://forum.dreamland.net.pl/viewtopi ... 27&t=12054). Uważajmy, czy naszym działaniem nie doprowadzamy do sytuacji, gdzie polityka zagraniczna nie będzie nam już potrzebna. Pokój i bliskie relacje między państwami są pożądaną sprawą w świecie realnym. Ale oby takie działania w świecie wirtualnym nie doprowadziły do ograniczenia naszej aktywności i zastoju oraz ograniczenia polityki międzynarodowej. W końcu, jeśli dobieramy taki idealistyczny kształt układu kontynentu, gdzie nie będzie żadnych sporów czy roszczeń, a między niektórymi częściami granic będą pasy ziemi niczyjej, czy nie ograniczy to naszej działalności międzynarodowej? Wiem, temat to niełatwy, bo z drugiej strony nikt nie chciałby z nas oddawać swoich terenów, ale poddaję to Waszej rozwadze, czy nie jest to zbyt daleko idący pacyfizm. Zastanówmy się, bo sam nie mam pewności.
Nie mam pewności, czy wprowadzanie ponowne form instytucjonalnych naszej współpracy międzynarodowej jest potrzebne i ma sens. Być może jednak tak. Nie idźmy jednak w kierunku budowy szczebli decyzyjnych ponadpaństwowych, a raczej w kierunku cyklicznej organizacji Zjazdów Vaarlandu w różnych lokalizacjach — taka jest moja propozycja. Ewentualnie można jednak utworzyć jakąś radę, mającą funkcje wykonawcze, co do na przykład kontroli ziem niczyich, czy przyjmowania wniosków. Dziękuję bardzo! Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz Kasztelan brzeskolitewski Rector Universitatis Cracoviensis
Re: 1. Nowy podział polityczny kontynentuO Radzie pomówimy w innym wątku, tutaj skupiamy się na układzie i podziale politycznym.
Praktycznie od czasów konfliktu sukcesyjnego w Skarlandzie, to raczej niebyło jakiś konfliktów i afer. Nasz kontynent jest raczej spokojnym. Polityka zagraniczna jest raczej ograniczona, mała spokojna. Wprowadzenia Rady Vaarlandu mogłoby coś ożywić, lecz o tym potem. Jeśli za działalność międzynarodową weźmiemy karawany i konwoje, to nie ograniczymy. Mnie nie przeszkadza żeby Alzacja-Lotaryngia francuskie dotykały te niemieckie, lecz chodzi mi o to aby tereny, które się nie dotykają były wypełnione ziemią niczyją. Tak samo Wielkopolska i pomorze niemieckie może dotykać naszych granic ale uszczerbki wypełniamy ziemią niczyją. Skazany na karę infamii i konfiskaty majątku przez sąd grodzki za kloning, zdradę stanu i podszywanie się pod inne osoby.
Re: 1. Nowy podział polityczny kontynentuDrodzy Goście, uczestniczy tego Zjazdu, na razie słowa słowami. Jak powinno się dopełnić aktu lokacji Niemiec i Turetii? Czy poprzez jakieś zwykłe głosowanie? Czy też jakiś dokument?
Z tego co widziałem, obywatele Cesarstwa Niemieckiego nie chcą się kłócić i będą skłonni się przenieść na zachód pomiędzy RON a Skarland jesli Cesarz i Zjazd tak zadecydują. Zatem oczekujemy na decyzje JCM Augusta oraz na decyzję Państw. Od tego jakie padną tutaj decyzje zależeć będzie dalszy kształt kontynentu i mapa przedstawiająca go. Skazany na karę infamii i konfiskaty majątku przez sąd grodzki za kloning, zdradę stanu i podszywanie się pod inne osoby.
Re: 1. Nowy podział polityczny kontynentuNarody Cesarstwa Niemieckiego zgadzają się na przesunięcie naszego państwa - jak to dziwnie brzmi
JCM August von Hohenzollern z łaski Bożej cesarz niemiecki, król Prus, etc... etc... Re: 1. Nowy podział polityczny kontynentuBizancjum popiera plany utworzone podczas rozmów.
Karol von Tauer-Sienicki herbu jelito odmienne Członek Zakonu Krzyżackiego Namiestnik w wojsku Rzeczpospolitej Miecznik rawski
Re: 1. Nowy podział polityczny kontynentuZa zgodą Króla Jegomości, zabiorę głos.
Mam wrażenie, że mój głos co do tego, by nie przesadzić z pacyfizmem, został nie do końca zauważony. Jeszcze raz proszę o zastanowienie się nad tym. Proszę zwrócić uwagę na to, że dokonując dziwnych wypełnień międzygranicznych, pozbywamy się problemu w łatwy, choć dziwny sposób, ale zarazem pozbywamy się jednego z tematów polityki zagranicznej. Cóż bowiem mają oznaczać te ziemie niczyje? Czym mają być? Moim zdaniem, to sztuczne rozwiązywanie problemu, byleby tylko go nie mieć. Może to być jednak niezbyt dobre dla aktywności polityki międzynarodowej, jak sądzę. Relacje pokojowe w mikroświecie też mogą budować aktywność. Zwracam jednak uwagę na to, że jest to rozwiązanie sztuczne, byleby pozbyć się problemu. Mam świadomość, że wybór jest trudny i sam nie chciałbym, by tereny mojego państwa były zagrożone przez inne państwo. Jednakże nie przeczę, że byłoby to ciekawe i możliwe że pobudzające aktywność. Proszę raz jeszcze o zastanowienie się. Nie mam pewności, jakie rozwiązanie tu będzie najlepsze, bo zarazem liczę na współpracę międzynarodową między naszymi państwami. Być może, rozwiązanie Wasze będzie dobre. Dlatego przyjmę rozwiązanie Waszej Cesarskiej Mości i pozostałych Głów Państw naszego Kontynentu. Proszę jednak o zastanowienie się nad moimi słowami. Dziękuję bardzo! Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz Kasztelan brzeskolitewski Rector Universitatis Cracoviensis
Re: 1. Nowy podział polityczny kontynentuPozwolę sobie jeszcze raz wypowiedzieć w temacie a dokładnie to wyrazić opinię na temat ziemii niczyjej.
Turetia początkowo bazowała na własnej, autorskiej mapie. Mój kraj był wyspą. Decyzja o zmianie terytorium i zajęciu ziemi pomiędzy RON a Skarlandem podyktowana była niechęcią do zmiany kształtu kontynentu i właśnie zajęcia terenów niczyich. (-) Baron Ludwik Dalkowski,
Dyplomata na Dworze Królewskim Jana Kartolińskiego w Królestwie Turetii. kuchnie na wymiar kalwaria zebrzydowska Kto przegląda forumUżytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość |
||