Kącik liturgiczno-hagiograficzny

z siedzibą w Chełmży

Re: Kącik liturgiczno-hagiograficzny

Postprzez Benedykt Krakowski vel Potocki » 04 lut 2025, 07:09

4 II 2025 r.


Wspomnienie św. Weroniki


Weronika, towarzysząc Jezusowi niosącemu krzyż na Górę Kalwarię, wytarła Mu chustą twarz. Jak przekazuje tradycja, otrzymała w zamian odbity na płótnie obraz Jego oblicza. Z tego powodu jest patronką m.in. fotografów.
Postać ta ani razu nie jest wspominana w Ewangeliach. Pojawia się dopiero w pismach apokryficznych ok. IV wieku. Jej imię pochodzi prawdopodobnie od grecko-rzymskiego określenia vera eikon ("prawdziwy wizerunek"). Jej istnienie było utrwalone w pamięci chrześcijan przez licznych twórców. W wiekach średnich, kiedy w Jerozolimie powstawało nabożeństwo Drogi Krzyżowej, w jednej ze stacji upamiętniono otarcie twarzy Jezusa. Legendy głoszą, że chusta św. Weroniki miała być przechowywana przez papieży w Rzymie. Jednak istnieją podania twierdzące, że wizerunek został ukradziony. Temat "rysunków nie ludzką ręką uczynionych" rozpala ludzką wyobraźnię od stuleci. I dziś nie brakuje wiernych, którzy chcieliby wiedzieć, jak wyglądał Chrystus, kiedy chodził po ziemi. Całun Turyński, Mandylion z Edessy, Święte Oblicze z Manopello czy Całun z Oviedo - to wciąż jedne z najbardziej tajemniczych relikwii.

W ikonografii Weronika przedstawiana jest z odbitym wizerunkiem twarzy Chrystusa.

Boże, Ty co roku dajesz nam radość ze wspomnienia świętej Weroniki, * spraw, abyśmy ją naśladowali, prowadząc życie prawdziwie chrześcijańskie. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Benedykt Krakowski vel Potocki
Herbu Pilawa
Dziekan gdański
Kanclerz Wielki





Avatar użytkownika
Dziekan KŚ
Dziekan KŚ
 
Posty: 327
Dołączył(a): 26 lis 2024, 20:51
Lokalizacja: Gdańsk
Medale: 1
Order Świętego Jerzego III (1)

Re: Kącik liturgiczno-hagiograficzny

Postprzez Benedykt Krakowski vel Potocki » 05 lut 2025, 07:12

5 II 2025 r.


Wspomnienie św. Agaty, dziewicy i męczennicy


Agata (etymologicznie: „dobrze urodzona, ze szlachetnego rodu”), zwana Sycylijską jest jedną z najbardziej czczonych w chrześcijaństwie świętych. Wiadomości o niej mamy przede wszystkim w aktach jej męczeństwa.

Według opisu męczeństwa Agata urodziła się w Katanii na Sycylii ok. 235 r. Po przyjęciu chrztu postanowiła poświęcić się Chrystusowi i żyć w dziewictwie. Jej wyjątkowa uroda zwróciła uwagę Kwincjana, namiestnika Sycylii. Zaproponował jej małżeństwo. Agata odmówiła, wzbudzając w odrzuconym senatorze nienawiść i pragnienie zemsty. Trwały wówczas prześladowania chrześcijan, zarządzone przez cesarza Decjusza. Kwincjan aresztował Agatę. Próbował ją zniesławić przez pozbawienie jej niewinności, dlatego oddał ją pod opiekę pewnej rozpustnej kobiety, imieniem Afrodyssa. Kiedy te zabiegi spełzły na niczym, namiestnik skazał Agatę na tortury, podczas których odcięto jej piersi. W tym czasie miasto nawiedziło trzęsienie ziemi, w którym zginęło wielu pogan. Przerażony namiestnik nakazał zaprzestać mąk, gdyż dostrzegł w tym karę Bożą. Ostatecznie Agata poniosła śmierć, rzucona na rozżarzone węgle, 5 lutego 251 r.

Wszechmogący Boże, niech nam wyprosi Twoje miłosierdzie święta Agata, dziewica i męczennica, * która podobała się Tobie dzięki męczeństwu i poświęconej Tobie czystości. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Benedykt Krakowski vel Potocki
Herbu Pilawa
Dziekan gdański
Kanclerz Wielki





Avatar użytkownika
Dziekan KŚ
Dziekan KŚ
 
Posty: 327
Dołączył(a): 26 lis 2024, 20:51
Lokalizacja: Gdańsk
Medale: 1
Order Świętego Jerzego III (1)

Re: Kącik liturgiczno-hagiograficzny

Postprzez Benedykt Krakowski vel Potocki » 06 lut 2025, 01:09

6 II 2025 r.


Wspomnienie świętych męczenników Pawła Miki i Towarzyszy


Na początku XVI wieku chrześcijaństwo w Japonii rozwijało się bardzo dynamicznie. Pierwszym misjonarzem w tym kraju był św. Franciszek Ksawery w latach 1549-1551. Niestety, wkrótce wybuchło nagłe, bardzo krwawe prześladowanie. Na te właśnie czasy przypada bohaterska śmierć św. Pawła Miki i jego 25 Towarzyszy. Wśród tych męczenników było 3 jezuitów, 6 franciszkanów i 17 tercjarzy franciszkańskich.

Paweł Miki urodził się koło Kioto w zamożnej rodzinie w roku 1565. W wieku 5 lat otrzymał chrzest. Kształcił się u jezuitów, do których wstąpił w wieku 22 lat. Będąc klerykiem, pomagał misjonarzom jako katechista. Po nowicjacie i studiach przemierzył niemal całą Japonię, głosząc naukę Chrystusa. Kiedy miał już otrzymać święcenia kapłańskie, w 1597 r. aresztowano go i poddano torturom, aby wyrzekł się wiary. W więzieniu spotkał się z 23 towarzyszami. Po torturach obwożono ich po mieście z wypisanym wyrokiem śmierci. Paweł wykorzystał okazję, by zebranym tłumom głosić Chrystusa. W więzieniu złożył śluby zakonne. Umarł na krzyżu. Paweł Miki jeszcze z krzyża głosił zebranym poganom Chrystusa, dając wyraz swojej radości z tego, że ginie tak zaszczytną dla siebie śmiercią. Zachęcał do wytrwania także swoich towarzyszy. Męczennicy przeszyci lancami żołnierzy dopełnili swej ofiary 5 lutego 1597 r. Są to pierwsi męczennicy Dalekiego Wschodu.

Boże, mocy wszystkich Świętych, Ty po męczeństwie na krzyżu wezwałeś do życia wiecznego świętych męczenników Pawła Miki i jego Towarzyszy, spraw za ich wstawiennictwem, * abyśmy aż do śmierci mężnie trwali w wierze, którą wyznajemy. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Benedykt Krakowski vel Potocki
Herbu Pilawa
Dziekan gdański
Kanclerz Wielki





Avatar użytkownika
Dziekan KŚ
Dziekan KŚ
 
Posty: 327
Dołączył(a): 26 lis 2024, 20:51
Lokalizacja: Gdańsk
Medale: 1
Order Świętego Jerzego III (1)

Re: Kącik liturgiczno-hagiograficzny

Postprzez Benedykt Krakowski vel Potocki » 07 lut 2025, 00:00

7 II 2025 r.


Wspomnienie bł. Piusa IX, papieża


Giovanni Mastai urodził się w 1792 r. jako siódme dziecko w zubożałej hrabiowskiej rodzinie włoskiej. Miał epilepsję, więc do święceń kapłańskich dopuszczono go na mocy specjalnego pozwolenia papieskiego. Rzecz ciekawa, że po wyświęceniu go na kapłana w 1819 r. ataki choroby nigdy się już nie powtórzyły. Ks. Mastai jako młody kapłan prowadził sierociniec, a w 1823 r. rozpoczął działalność w dyplomacji kościelnej, towarzysząc delegatowi papieskiemu do Chile. W 1827 r. został arcybiskupem Spoleto, a w 1832 r. przeniesiono go do Imoli. Jego otwarty charakter, łatwość nawiązywania kontaktów i naturalna życzliwość zyskały mu powszechną sympatię, nawet wśród włoskich liberałów i rewolucjonistów, współdziałających z ruchem narodowym. Na papieża wybrano go w 1846 r. na jednym z najkrótszych w historii Kościoła konklawe, trwającym zaledwie 48 godzin.

Jego wybór wiązał się z powszechnym oczekiwaniem, że nowy papież stanie na czele ruchu mającego na celu konsolidację państwa włoskiego. Jako Głowa Kościoła początkowo przystąpił do energicznych reform Państwa Kościelnego. Postępy ruchu rewolucyjnego we Włoszech w okresie tzw. Wiosny Ludów wzbudziły jednak poważne niepokoje papieża. Przełomowy charakter miało też zasztyletowanie przez fanatyków rewolucji Pellegrina Rossiego - pierwszego konstytucyjnego premiera Państwa Kościelnego oraz zajęcie papieskiego Rzymu przez wojska rewolucyjne. Od tego momentu następuje zdecydowany rozbrat Piusa IX z włoskim ruchem narodowym. Papież, w przebraniu zwykłego księdza i w ciemnych okularach udał się na dobrowolne wygnanie do Gaety, a później Neapolu oraz wezwał na pomoc wojska francuskie. Ogłosił ekskomunikę władz, które w Rzymie proklamowały republikę, ogłaszając przy tym zniesienie doczesnego panowania papieża. Do Rzymu powrócił dopiero w dwa lata później po wkroczeniu tam francuskiego korpusu ekspedycyjnego. Blisko 32-letni pontyfikat Piusa IX odznaczał się przede wszystkim tym, co historycy nazywają centralizmem rzymskim, a co w praktyce oznaczało odbudowę znaczenia Stolicy Apostolskiej oraz konsolidację Kościoła powszechnego wokół następcy św. Piotra. Za jego pontyfikatu rozwinęła się niemal na wszystkich kontynentach działalność misyjna. Papież ten popierał bardzo dynamiczny wówczas ruch zakonotwórczy, zatwierdził wiele nowych reguł zakonnych. Rozwój zakonów wiązał się również ze wzrostem znaczenia szkolnictwa katolickiego. Z szerokim poparciem spotkało się również ogłoszenie przezeń dogmatu o Niepokalanym Poczęciu w 1854 r.

Wszechmogący Boże, błogosławiony Pius, którego ustanowiłeś pasterzem całego Kościoła, dzięki Twojej łasce zajaśniał blaskiem cnót i wiedzy, spraw, abyśmy czcząc tak wielkiego pasterza Kościoła, przez nasze dobre uczynki byli światłem dla ludzi * i płonęli miłością ku Tobie. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Benedykt Krakowski vel Potocki
Herbu Pilawa
Dziekan gdański
Kanclerz Wielki





Avatar użytkownika
Dziekan KŚ
Dziekan KŚ
 
Posty: 327
Dołączył(a): 26 lis 2024, 20:51
Lokalizacja: Gdańsk
Medale: 1
Order Świętego Jerzego III (1)

Re: Kącik liturgiczno-hagiograficzny

Postprzez Benedykt Krakowski vel Potocki » 08 lut 2025, 09:01

8 II 2025 r.


Wspomnienie św. Józefiny Bakhity, dziewicy i zakonnicy


O jej narodzinach i dzieciństwie nic nie wiadomo. Pochodziła z jednego z plemion w Afryce Wschodniej i jako kilkuletnie dziecko została porwana przez arabskich handlarzy niewolników i wystawiona na sprzedaż. Potem sprzedawano ją jeszcze kilkakrotnie. Znosiła wiele upokorzeń i cierpień fizycznych i psychicznych m.in. w rodzinie tureckiej, która traktowała ją z wielkim okrucieństwem. W niewoli porywacze nadali jej imię, które w tym wypadku miało szyderczy wydźwięk – „bachit” po arabsku znaczy „szczęśliwa”.

Jej los odmienił się, gdy w 1883 r. na targu w Chartumie kupił ją włoski konsul Callisto Legnani. Trafiła do rodziny, w której po raz pierwszy była traktowana z szacunkiem i zetknęła się z wiarą katolicką. Gdy po kilku latach konsul wraz z rodziną musiał opuścić Sudan i wracać do ojczyzny, Bakhita poprosiła, aby zabrał ją ze sobą. W Genui dziewczyna trafiła do rodziny Michielich, z którą zamieszkała później w Zianigo w północnych Włoszech. Została tam opiekunką, a następnie przyjaciółką córki Michielich. Dzięki nim zetknęła się w Wenecji ze zgromadzeniem sióstr św. Magdaleny z Kanossy (kanosjankami), które uczyły ją religii. W 1890 r. przyjęła chrzest, otrzymując imiona Józefina Małgorzata Fortunata, natomiast jej dotychczasowe imię arabskie stało się jej nazwiskiem. Wkrótce też postanowiła całkowicie poświęcić się Bogu i rozpoczęła nowicjat w tymże zgromadzeniu. W 1896 r. złożyła śluby wieczyste. W klasztorze w Schio, w którym mieszkała do końca życia, z radością i pokorą wypełniała wszelkie czynności, jakie jej powierzano: szyła, haftowała, gotowała, była furtianką itp. Swą dobrocią i życzliwością szybko zdobyła sobie miłość mieszkańców miasta. Zmarła w opinii świętości. Błogosławioną ogłosił ją - jako pierwszą Sudankę - Jan Paweł II w 1992 r.

Boże, Ty świętą Józefinę przeprowadziłeś od życia w poniżającej niewoli do godności Twojej córki i oblubienicy Chrystusa, prosimy Cię, spraw, abyśmy za jej przykładem z nieustannym oddaniem serca szli za Panem Jezusem ukrzyżowanym * i stale trwając w miłości, byli gotowi świadczyć miłosierdzie. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Benedykt Krakowski vel Potocki
Herbu Pilawa
Dziekan gdański
Kanclerz Wielki





Avatar użytkownika
Dziekan KŚ
Dziekan KŚ
 
Posty: 327
Dołączył(a): 26 lis 2024, 20:51
Lokalizacja: Gdańsk
Medale: 1
Order Świętego Jerzego III (1)

Re: Kącik liturgiczno-hagiograficzny

Postprzez Benedykt Krakowski vel Potocki » 09 lut 2025, 01:21

9 II 2025 r.


Wspomnienie bł. Anny Katarzyny Emmerich, dziewicy


Urodziła się w 1774 r. w niewielkiej wsi Kotten/Flamschen koło Coesfeld. Była piątym spośród dziewięciorga dzieci. Jako najstarsza dziewczynka w rodzinie miała obowiązek uczestniczyć we wszystkich pracach domowych. Do szkoły chodziła tylko kilka tygodni, ale nauczyła się czytać i pisać. Za namową matki w latach 1786-1788 pracowała jako służąca u miejscowych gospodarzy, potem przez dwa lata uczyła się krawiectwa w Coesfeld, by wreszcie przez cztery lata pracować zarobkowo szyjąc dla okolicznych mieszkańców. Wielokrotnie starała się o przyjęcie do różnych klasztorów i po licznych nieudanych próbach w latach 1799-1802 pracowała u kościelnego w Coesfeld, ucząc się jednocześnie gry na organach.

Katarzyna Emmerich była osobą o bardzo głębokim życiu wewnętrznym. Już od wczesnej młodości spędzała wiele godzin na modlitwie i medytacjach. To właśnie podczas medytacji przed figurą Chrystusa otrzymała wewnętrzne stygmaty, co przez długi czas zachowała w tajemnicy. W 1802 r. wstąpiła do zakonu sióstr augustianek w Dülmen. Wkrótce zaczęła ciężko chorować i w czasie dziesięcioletniego pobytu w klasztorze rzadko mogła się poruszać o własnych siłach. Po rozwiązaniu klasztorów przez Napoleona w 1812 r. przeniosła się do Dülmen, gdzie przez ponad rok prowadziła dom francuskiego kapłana Lamberta. W tym samym roku ujawniły się jej ukryte dotychczas stygmaty. Wiadomość szybko się rozpowszechniła i Dülmen zaczęło odwiedzać coraz więcej osób. Anna Katarzyna swoje cierpienia ofiarowywała za nawrócenie grzeszników i za dusze w czyśćcu cierpiące, które często prosiły ją o modlitwę. Była przy tym kobietą całkiem naturalną, nawet wesołą, ale mającą w sobie coś nieokreślonego. „Ona jakby widziała człowieka od środka” - mówili ci, którzy z nią rozmawiali. W 1819 r. osiedlił się w Dülmen znany poeta Clemens Brentano, na którym wielkie wrażenie wywołała pobożność i wizje siostry Emmerich. Przez 5 lat, począwszy od 1818 roku, codziennie spisywał jej mistyczne wizje, dotyczące szczegółów z życia Jezusa i Maryi. Zostały one opublikowane już po jej śmierci, w 1833 roku. Wizje Anny Katarzyny były też inspiracja dla amerykańskiego aktora i reżysera Mela Gibsona w przygotowaniu filmu "Pasja". Anna Katarzyna Emmerich zmarła w opinii świętości 9 lutego 1824 r. w Dülmen. Została beatyfikowana w 2004 r.

Wysłuchaj nas, Boże, nasz Zbawicielu, i spraw, abyśmy obchodząc z radością wspomnienie błogosławionej Anny Katarzyny, dziewicy, * nauczyli się służyć Tobie z miłością. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Benedykt Krakowski vel Potocki
Herbu Pilawa
Dziekan gdański
Kanclerz Wielki





Avatar użytkownika
Dziekan KŚ
Dziekan KŚ
 
Posty: 327
Dołączył(a): 26 lis 2024, 20:51
Lokalizacja: Gdańsk
Medale: 1
Order Świętego Jerzego III (1)

Re: Kącik liturgiczno-hagiograficzny

Postprzez Benedykt Krakowski vel Potocki » 10 lut 2025, 06:52

10 II 2025 r.


Wspomnienie św. Scholastyki, dziewicy i zakonnicy


Scholastyka pochodziła z Nursji i była bliźniaczką św. Benedykta. Od dzieciństwa pozostawała pod wpływem brata. Towarzyszyła mu w podróżach i naśladowała jego tryb życia. Kiedy Benedykt założył pierwszy klasztor w Subiaco, ona w pobliżu założyła podobny klasztor dla kobiet. Spotykali się na świętych rozmowach. Legenda głosi, że raz rozmowa bardzo się przedłużyła. Było już późno i Benedykt chciał odejść z towarzyszami. Święta błagała go, by jeszcze pozostał. Kiedy jednak ten stanowczo się temu oparł i już zamierzał odejść, na prośbę Scholastyki zaczął padać tak silny deszcz, że zmusił go do pozostania całą noc. Gdy brat czynił jej wyrzuty odparła: „Prosiłam cię, a ty mnie nie chciałeś wysłuchać. Zwróciłam się przeto do Boga i zostałam wysłuchana”. Było to ich ostatnie spotkanie na ziemi.*

Scholastyka zmarła 10 lutego 542 r. Uważana jest za matkę duchową rodzin wszystkich benedyktynek. Czczona jest także jako patronka Le Mans i Subiaco.

Obchodząc wspomnienie świętej Scholastyki, dziewicy, prosimy Cię, Boże, abyśmy za jej przykładem służyli Tobie z wierną miłością * i osiągnęli szczęście przebywania z Tobą. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

*
Z Dialogów św. Grzegorza Wielkiego, papieża
(księga 2, 33)


Więcej osiągnęła, albowiem więcej umiłowała
.

Scholastyka, siostra świętego Benedykta, od samego dzieciństwa poświęcona wszechmogącemu Bogu, miała zwyczaj raz w roku odwiedzać swojego brata. Mąż Boży przyjmował ją niedaleko poza bramą, w pomieszczeniu należącym do klasztoru.
Pewnego dnia przybyła według zwyczaju, a czcigodny brat wyszedł ku niej ze swymi uczniami. Cały dzień spędzili na modlitwie i świętych rozmowach, a kiedy zapadł zmrok, spożyli wspólnie posiłek.
Ponieważ do późnych godzin przeciągnęły się ich święte rozmowy, Scholastyka zwróciła się do brata ze słowami: "Proszę cię, nie odchodź ode mnie tej nocy. Aż do świtu rozmawiajmy o radościach nieba". On jednak odparł: "Siostro, o czym ty mówisz? Żadną miarą nie mogę przebywać poza klasztorem".
Świątobliwa niewiasta, skoro usłyszała odmowę brata, oparła na stole złożone ręce i modląc się do wszechmogącego Boga pochyliła głowę. Kiedy zaś uniosła ją znad stołu, rozszalała się tak wielka burza z grzmotami i błyskawicami, zerwała się tak gwałtowna ulewa, iż ani Benedykt, ani towarzyszący mu bracia nawet na krok nie mogli odejść z miejsca, w którym przebywali.
Wtedy to zmartwiony mąż Boży zaczął narzekać: "Niech Bóg wszechmogący wybaczy ci twój czyn, Siostro". Lecz ona odpowiedziała: "Oto prosiłam cię, a nie chciałeś mnie wysłuchać. Poprosiłam więc Boga mego, i zostałam wysłuchana. Teraz więc odejdź, jeśli zdołasz. Pozostaw mnie i wracaj do klasztoru".
Tak więc ten, który nie chciał pozostać dobrowolnie, pozostał wbrew swojej woli. Cały czas czuwali przeto razem, znajdując pokrzepienie we wzajemnej wymianie świętych myśli.
A nic w tym dziwnego, iż owej godziny Scholastyka przemogła brata. Albowiem zgodnie ze słowami świętego Jana: "Bóg jest miłością" było rzeczą zupełnie słuszną, aby więcej potrafiła ta, która więcej umiłowała.
A kiedy w trzy dni później mąż Boży, znajdując się w swojej celi, podniósł oczy ku niebu, zobaczył, jak dusza jego siostry, opuściwszy ciało, ulatuje pod postacią gołębicy ku wyżynom nieba. Ciesząc się tak wielką jej chwałą, złożył Bogu dzięki hymnami i modlitwami. Posłał też braci, aby przynieśli jej ciało do klasztoru i złożyli w grobie, który przygotował dla siebie.
Tak się stało, iż nawet grób nie rozdzielił tych, których umysły zawsze były zjednoczone w Bogu.

Benedykt Krakowski vel Potocki
Herbu Pilawa
Dziekan gdański
Kanclerz Wielki





Avatar użytkownika
Dziekan KŚ
Dziekan KŚ
 
Posty: 327
Dołączył(a): 26 lis 2024, 20:51
Lokalizacja: Gdańsk
Medale: 1
Order Świętego Jerzego III (1)

Re: Kącik liturgiczno-hagiograficzny

Postprzez Benedykt Krakowski vel Potocki » 11 lut 2025, 06:09

11 II 2025 r.


Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Lourdes


Maryja ukazała się w 1858 r. Bernardzie Marii Soubirous, zwanej przez bliskich Bernadetą. 11 lutego dziewczynka z siostrą i koleżanką poszła zbierać gałęzie na opał. Przy Grocie Massabielskiej zobaczyła unoszącą się nad krzakiem śliczną dziewczynę w białej sukni, która w prawej dłoni trzymała różaniec. Bernadeta, naśladując ją, uczyniła znak krzyża i zaczęła odmawiać różaniec. Biała Pani włączała się w modlitwę tylko na „Chwała Ojcu...”, kończące każdą dziesiątkę. Potem znikła. Już wieczorem niemal całe miasteczko wiedziało o dziwnym zjawisku. Matka, nie wierząc Bernadecie, orzekła, że pewnie był to diabeł. – Diabeł nie odmawia różańca – odpowiedziała rezolutnie dziewczyna. Na kolejnych spotkaniach z Białą Panią towarzyszyły Bernadecie setki, a potem tysiące mieszkańców Lourdes. Podpowiadali jej, o co ma pytać „zjawę”. Bernadeta nawiązała z nią dialog.

18 lutego Biała Pani wypowiedziała znamienne słowa: „Nie obiecuję ci szczęścia na tym świecie, ale w przyszłym”. Trzy dni później wezwała: „Módlcie się za grzeszników”, a po kolejnych trzech dniach: „Pokutujcie! Pokutujcie! Pokutujcie!”. Prosiła też, by księża wybudowali przy grocie kaplicę, i aby przychodzono tam w procesji. Miejscowy proboszcz domagał się jednak cudu, chciał też poznać imię Białej Pani. Odpowiedź padła 25 marca: „Jestem Niepokalanym Poczęciem”. Biała Pani wskazała Bernadecie miejsce, z którego wytrysnęło źródło. Wkrótce wydarzył się pierwszy cud: mieszkanka Lourdes umoczyła sparaliżowaną rękę w wodzie wypływającej ze źródła i została uleczona. 18 spotkań Bernadety z Białą Panią zakończyło się 16 lipca. Już 12 dni później miejscowy biskup powołał komisję, która miała zbadać sprawę rzekomych objawień Matki Bożej, a 18 stycznia 1862 r. w imieniu Kościoła orzekł o ich autentyczności. Od pierwszego uzdrowienia, czyli od 1 marca 1858 r. do Lourdes napływają chorzy, spodziewając się uzdrowienia ciała lub szukając sił do znoszenia cierpienia. Kościół katolicki uznał oficjalnie 68 cudów spośród prawie 7 tys. uzdrowień niedających się wyjaśnić naukowo.

Miłosierny Boże, przyjdź z pomocą naszej słabości i spraw, abyśmy za wstawiennictwem Niepokalanej Rodzicielki Twojego Syna, której pamiątkę obchodzimy, * dźwignęli się z naszych grzechów do nowego życia. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Benedykt Krakowski vel Potocki
Herbu Pilawa
Dziekan gdański
Kanclerz Wielki





Avatar użytkownika
Dziekan KŚ
Dziekan KŚ
 
Posty: 327
Dołączył(a): 26 lis 2024, 20:51
Lokalizacja: Gdańsk
Medale: 1
Order Świętego Jerzego III (1)

Re: Kącik liturgiczno-hagiograficzny

Postprzez Benedykt Krakowski vel Potocki » 12 lut 2025, 06:34

12 II 2025 r.


Wspomnienie bł. Reginalda z Orleanu, prezbitera


Reginald urodził się około 1183 r. w Saint-Gilles we Francji. Studiował na uniwersytecie w Paryżu i od 1206 do 1211 r. wykładał tam prawo kanoniczne. Z racji widocznych zdolności i cnót, mianowany został dziekanem kapituły katedralnej w Orleanie. W 1218 r. w trakcie pielgrzymki do Ziemi Świętej zatrzymał się w Rzymie, gdzie poznał św. Dominika Guzmana i pod jego wpływem postanowił wstąpić do dominikanów.

Wkrótce zachorował, lecz został cudownie uzdrowiony dzięki modlitwie św. Dominika. Podczas choroby przeżył wizję – Maryja objawiła mu się oznajmiając, że częścią stroju zakonnego dominikanów będzie długi biały szkaplerz. Tak też się stało. Reginald dokończył swoją pielgrzymkę, a po powrocie rozpoczął pracę kaznodziejską. Dzięki jego słowu wielu ludzi zbliżyło się do Boga; wielu też przyciągnął do zakonu dominikanów. Zmarł niecałe 2 lata po obłóczynach, w 1220 r.

Boże, Ty sprawiłeś, że błogosławiony Reginald, prezbiter, dzięki pomocy Matki Miłosierdzia wszedł na drogę ewangelicznego ubóstwa i innych na nią wprowadzał, za jego wstawiennictwem kieruj naszymi krokami zgodnie z Twoim słowem, * abyśmy z ochoczym sercem biegli drogą Twoich przykazań. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Benedykt Krakowski vel Potocki
Herbu Pilawa
Dziekan gdański
Kanclerz Wielki





Avatar użytkownika
Dziekan KŚ
Dziekan KŚ
 
Posty: 327
Dołączył(a): 26 lis 2024, 20:51
Lokalizacja: Gdańsk
Medale: 1
Order Świętego Jerzego III (1)

Re: Kącik liturgiczno-hagiograficzny

Postprzez Benedykt Krakowski vel Potocki » 13 lut 2025, 06:03

13 II 2025 r.


Wspomnienie bł. Jordana z Saksonii, prezbitera i zakonnika


Jordan urodził się pod koniec XII w. w Borberge (Westfalia w Niemczech). Studiował w Paryżu. Kiedy do stolicy Francji przybył św. Dominik Guzman, wywarł na Jordanie tak silne wrażenie, że ten odbył przed nim spowiedź z całego życia i 12 lutego 1220 r. przyjął habit zakonny. W dwa miesiące później został prowincjałem Lombardii. Natychmiast udał się do Bolonii, by stamtąd kierować powierzonymi sobie konwentami prowincji. W rok potem pożegnał ziemię św. Dominik i kapituła generalna w 1222 r. wybrała Jordana przełożonym generalnym całego zakonu. W rządzeniu zakonem był zatem pierwszym następcą św. Dominika.

Przez 15 lat służył braciom i siostrom słowem, przykładem, listami i częstymi wizytacjami. W całej pełni ukazał się wtedy talent organizacyjny Jordana. Domy, a nawet całe prowincje szybko się mnożyły. Jordan niestrudzenie podróżował, wizytował placówki, odbywał kapituły generalne i prowincjalne, otwierał nowe domy. Zredagował i opublikował konstytucje zakonne. Papież Grzegorz IX miał tak wielkie zaufanie do zakonu, że z jego właśnie szeregów mianował pierwszych inkwizytorów dla krajów i państw Europy celem obrony wiary. Jordan kierował zakonem z wielką łagodnością, a dzięki świętości życia i szczególnemu darowi słowa ogromnie go rozszerzył. Troszczył się także o wykształcenie zakonników. Był świetnym kaznodzieją. Podczas podróży z wizytacji klasztorów w Prowincji Ziemi Świętej okręt, którym płynął, rozbił się na wybrzeżu syryjskim, w zatoce Pamfilii w Małej Azji. Jordan utonął 12 lub 13 lutego 1237 roku. Papież Leon XII w 1826 zatwierdził kult oddawany mu od dawna w Zakonie Kaznodziejskim. Jego śmiertelne szczątki zdołano odnaleźć i pochowano w konwencie św. Jana w Akce (Izrael).

Boże, Ty wsławiłeś błogosławionego Jordana, prezbitera, gorliwością o zbawienie dusz oraz umiejętnością rozszerzania Zakonu, daj nam przez jego przykład i zasługi wiernie głosić drogę zbawienia oraz żyć tym samym duchem, * abyśmy mogli nieustannie rozszerzać królestwo Chrystusa. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Benedykt Krakowski vel Potocki
Herbu Pilawa
Dziekan gdański
Kanclerz Wielki





Avatar użytkownika
Dziekan KŚ
Dziekan KŚ
 
Posty: 327
Dołączył(a): 26 lis 2024, 20:51
Lokalizacja: Gdańsk
Medale: 1
Order Świętego Jerzego III (1)

Poprzednia stronaNastępna strona

kuchnie na wymiar kalwaria zebrzydowska

Powrót do Diecezja Chełmińska

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość