Po paru dniach zwiadowcy zaobserwowali duży oddział armii tatarskiej, który to zmierzał w gotowości bojowej od naszego południowego wschodu. Wilhelm von Zugdam zdecydował się stawić im podór, ale w sposób w który się nie spodziewali. Ze swojej dywizji wybrał wszystkich Tatarów, którzy zaciągneli się do niej. Uzyskał liczbę 173 wojaków, którym nakazał ruszyć na spotkanie z przeciwnikiem. Dywizja posiadała sztandar jednego z oddziałów tatarskich, który został całkowicie rozgromiony pod Czehryniem. Von Zugdam ufający swoim Tatarom, przekazał im ten, że sztandar, nakazując podanie się za ocalałych spod Obleganego niedawno miasta.
Reszta wojsk w raz z von Zugdamem ruszyła szybszym tempem chcąc wyminąć wroga. Obserwując przy tym działania Tatarów. Kozakom udało się dotrzeć, aż na tyły Tatarów, jednoczeście nie zwracając ich uwagi na swoje posunięcia. Kozacy podzielili sie na daw oddizały z których jeden odbił bardziej na wschód.
Tatarzy podeszli do naszych wrogów na bardzo bliską odległość, którzy naiwnie uznali, iż spotkali ocaleńców z pod miasta, to też nie spodziewali się niczego złego. wtedy to do ataku ruszył pierwszy oddział Kozaków. Tatarzy zszokowani atakiem od tyłu ruszyli do naszych ludzi chcąc połączyć się z nimi i razem stawić opór. Na ich nieszcześcię w czasie ich ucieczki ruszył na nich nasz oddział tatarski, obsypując przeciwnika strałami. Wróg widząc, iż jedyną drogą ucieczki jest droga na wschód, gyż od zachodu płynął Dniepr, to też ruszyli w panicznej ucieczce w jedyną możliwą stronę. Ponosząc ogromne straty spotkali sie z naszym drugim oddziałem kozackim zostając tym samym zamknięci w zasadzce.

Von Zugdam ruszył w ataku w raz z Drugim Kkozackim oddziałem, tym samym zadając wrogowi ostateczny cios. Bitwa była zacięta, ale pewna naszego zwycięstwa od samego początku. Chorąży w czsie bitwy walczył z wieloma przeciwnikami, a w jednym z pojedynków, został ranny w nogę. Oddział Tatarów załamał się, jak domek z kart i bardzo szybko zamieniła się w rzeź. Po godzinie Tatarzy Zaczęli się poddawać. W nasze ręce wpadło 23 oficerów tatarskich, lecz głowny dowódca poległ w bitwie, konając już po jej zakończeniu na oczach swoich żołnierzy, oraz von Zugdama. Pochowany został na stepie z godnymi siebie honorami. Łączna liczba zabitych tatarów szacowana jest na 12 000 żołnierzy, przy naszych stratach wynoszących 1391 ludzi. Od pojmanych oficerów dowiedzieliśmy sie, iż tym sposobem udało nam sie zapobiedz Kozackiemu kontratakowi, mającemu na celu w przyszłości odbicie Tatarskiego Chana.